Złote Gody – UROCZYSTOŚĆ W URZĘDZIE GMINY

dotekstuPaństwo: Stefania i Ryszard Wysoccy, Aldona i Edward Świtkowscy (Plemięta), Krystyna i Piotr Oleś, Maria i Edward Wesołowscy (Słup), Bogumiła i Czesław Drzewoszewscy z Mełna, Krystyna i Eugeniusz Jaranowscy z Salna oraz Urszula i Brunon Wessel z Pokrzywna, to Złote Pary, które 26 października 2017 roku wójt Halina Kowalkowska zaprosiła do Urzędu Gminy, by – w imieniu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej – wręczyć im Medale za Długoletnie Pożycie Małżeńskie. (Niestety z przyczyn obiektywnych do urzędu nie mogli przybyć Państwo A. i E. Świtkowscy.)

Uroczystość, na której obecny był również sekretarz gminy Jarosław Poznański,  otworzyła i powitała Szanownych Jubilatów Justyna Samborska, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego, która powiedziała między innymi:

– Szanowni Państwo, Szanowni Jubilaci, minęło 50 lat od chwili, kiedy związaliście się węzłem małżeńskim, przyrzekając sobie nawzajem dozgonną miłość, wierność, szacunek i przyjaźń. Składaliście sobie z ufnością przyrzeczenie, że będziecie dzielić razem chwile dobre i złe, że pójdziecie razem przez życie wspomagając się wzajemnie w chwilach ciężkich i cieszyć się będziecie wspólną radością, budując wspólne życie na mocnym fundamencie miłości, przyjaźni i zaufania. Te wspólne lata to symbol wierności i miłości rodzinnej, to dowód wzajemnego zrozumienia i istoty związku małżeńskiego, to wzór i piękny przykład dla młodych pokoleń, które decydują się związać węzłem małżeńskim, zakładając rodzinę. Drodzy Jubilaci – mówiła dalej kierownik – proszę przyjąć wyrazy uznania i niech nadchodzące dni, miesiące, lata będą dla Państwa pełne optymizmu i radości. Szanowni Państwo, Wasze trwałe i szczęśliwe pożycie małżeńskie to symbol wierności i miłości rodzinnej, to dowód wzajemnego zrozumienia istoty związku dwojga sobie bliskich, kochających się osób. Zgodność Waszego pożycia małżeńskiego i trud pracy, jaki włożyliście dla dobra założonej rodziny, doceniony został przez nasze Państwo, dowodem czego jest przyznanie Państwu przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej medali za długoletnie pożycie małżeńskie, które w jego imieniu wręczy pani Halina Kowalkowska, wójt gminy Gruta.

Po tych słowach wójt H. Kowalkowska dokonała aktu wręczenia Medali. Jubilaci otrzymali też pamiątkowe listy z najlepszymi życzeniami od prowadzącej samorząd i kierownik USC. Były też upominki.

Już po części oficjalnej H. Kowalkowska pogratulowała parom tak zacnego święta, tak pięknej małżeńskiej rocznicy. – To wyjątkowy dzień w Państwa życiu, z którego należy się ogromnie cieszyć, bo nie każdemu pisane jest dotrwanie pięćdziesięciu lat w związku małżeńskim. Gratuluję Państwu z całego serca i cieszę się, że możecie być ze sobą, bo to takie ważne, żeby zawsze był ktoś obok nas – mówiła nie kryjąc wzruszenia wójt. – Bardzo dziękuję, że przyjęliście Państwo zaproszenia, że możemy razem świętować Wasze Złote Gody.

Już przy stole była lampka szampana i tradycyjne Sto lat, a chwilę później, już przy kawie i cieście, rozmowy o życiu, wspomnienia…

Jak zawsze przy tego typu jubileuszu rozmawiamy chwilę z małżonkami, pytając ich między innymi o to, czy pamiętają dzień, w którym się poznali…

I tak Państwo Maria i Edward Wesołowscy ze Słupa pierwszy raz w życiu zobaczyli się na stacji PKP w Rzeszowie, wypatrzyli siebie w tłumie. Odważniejszy był Pan Edward, który jadąc z Pomorza do rodziny z Krosna zdecydował się odezwać do dziewczyny. Już przy drugim spotkaniu zaczęli rozmawiać o… ślubie, który niebawem odbył się w Błażowie (dawne województwo rzeszowskie).  Państwo Wesołowscy doczekali się czwórki dzieci, mają siedmioro wnuków i dwoje prawnuków.

Z kolei Państwo Krystyna i Piotr Oleś poznali się na zabawie w Świeciu nad Osą. Mężczyzna był już po wojsku, poprosił do tańca tą, która niemal od razu wpadła mu w oko. Pan Piotr zaimponował dziewczynie nie tylko tańcem i urodą, miał też już motor, co w tamtych czasach nie było czymś zwyczajnym. Jubilaci ze Słupa mają siedmioro dzieci, czternaścioro wnuków i jedną prawnuczkę.

Państwo Stefania i Ryszard Wysoccy trafieni przez Amora zostali podczas prac w Zakładzie Doświadczalnym w Piekarach Śląskich. Do przyszłego wspólnego życia podchodzili rozważnie, świadczy o tym fakt, że chodzili ze sobą trzy lata. Ślubowali w bazylice w Piekarach Śląskich. Mają dwójkę dzieci, pięcioro wnuków i dwóch prawnuków.

Kolejna para to Bogumiła i Czesław Drzewoszewscy. Ona niemal całe życie zawodowe przepracowała w handlu (w latach 1967-2009 Pani Bogumiła była ekspedientką w sklepie w Mełnie, który jest do dziś), a jej wybranek jest ślusarzem, zatrudniony był między innymi w mełnieńskiej cukrowni. Od małżonki usłyszeliśmy, że mężczyzna uwiódł ją… listami, które niemal codziennie pisał do niej z wojska. Pani Bogumiła podkreśliła piękne pismo męża, na co on dodał, że to zasługa jego polonistki z Gruty (niestety już nieżyjącej) Urszuli Klementowskiej. Małżeństwo z Mełna ma córkę i wnuczkę.

Państwo Krystyna i Eugeniusz Jaranowscy… Spotkali się w Salnie na pogrzebie mamy pana Eugeniusza, która notabene była chrzestną pani Krystyny. Już po tej smutnej uroczystości mężczyzna odwiózł dziewczynę motorem do Nicwałdu, gdzie mieszkała. I tak to się zaczęło… Małżeństwo doczekało się szóstki dzieci, mają piętnaścioro wnuków i dziewięcioro prawnuków.                   

Pan Brunon Wessel pochodzi z Kowalewa Pomorskiego, pracował w Wąbrzeźnie, jako kierowca woził żywiec do Zakładów Mięsnych w Grudziądzu. Natomiast Pani Urszula mieszkała w Pokrzywnie. Jak powiedziała, często musiała nosić wodę do domu z pobliskiej studni. Urodziwa nastolatka miała długie, piękne włosy i to na nie zwrócił uwagę przejeżdżający drogą Pan Brunon. I już nie potrafił zapomnieć dziewczyny z Pokrzywna… Widywali się w pracy w Grudziądzu, bo Pani Ula 35 lat pracowała w… Zakładach Mięsnych w tym mieście. Państwo Wessel przed Bogiem ślubowali w Kowalewie Pomorskim, ślub cywilny wzięli w Grucie. Mają dwie córki i czworo wnuków.

Wszystkim Jubilatom raz jeszcze składamy najlepsze życzenia.

                                                                                                          Tekst/foto: RAS

OSTRZEŻENIE

m_9629a095696bdd073c675b799dbba1d0Uwaga mieszkańcy! IMGW ostrzega o OBLODZENIACH możliwych od 19:10 dnia 20.11.2017 r. do godz. 08:00 dnia 21.11.2017 r.

Dodatkowe informacje: Po opadach deszczu, deszczu ze śniegiem i mokrego śniegu, które występowały w dzień przy temperaturze pow. 0 st. C., prognozuje się spadek temperatury powietrza poniżej 0 st. C. powodujący zamarzanie mokrych nawierzchni dróg i chodników. Temperatura minimalna przy gruncie może wynosić nawet -5 st. C. Prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności na drogach.

KLUB SENIORA STAŁ SIĘ FAKTEM

25 osób przyszło na pierwsze spotkanie, a tym samym powołanie Klubu Seniora w Gminnym Centrum Kultury stało się faktem. Dyrektor Hanna Szumotalska z radością powitała panie i panów. Tak duży odzew potwierdził, że tego typu klub jest w gminie potrzebny.

Niezdecydowanych jeszcze seniorów informujemy, że drzwi w GCK są nadal otwarte i jeśli tylko ktoś ze starszych osób chce przynajmniej raz na dwa tygodnie – taki ustalono cykl spotkań – ciekawie spędzić czas, powinien skontaktować się z dyrektor, bezpośrednio lub telefonicznie – 530443373.

Środowe spotkanie (18 października) to przede wszystkim ogólne nakreślenie przez H. Szumotalską wizji działania Klubu Seniora. – Chcemy zaproponować państwu różne formy spędzania czasu, od pieszych wycieczek, spotkań z ciekawymi ludźmi, potańcówek, gier planszowe, po wyjazdy do kina lub teatru. Planuję też wycieczki do ciekawych miejsc – mówiła dyrektor, dodając, że jest otwarta na każdą propozycję seniorów.

Panie i panowie zostali już zaproszeni przez szefową GCK na 2 listopada, w tym dniu o godzinie 18 odbędą się Zaduszki Poetyckie. Młodzież z naszej szkoły, należąca do Kółka Literackiego w Centrum oraz zespół PÓŁnaPÓŁ zaprezentują wiersze i piosenki związane ze Świętem Zmarłych.

Ponad godzinne środowe spotkanie miało ciekawy przebieg, głos zabrała większość osób. Uzgodniono, że Klub Seniora powinien mieć swoją nazwę, która – po przedstawieniu propozycji – niebawem zostanie mu nadana.

Wspólnie zdecydowano również o dobrowolnej miesięcznej finansowej składce, która niewątpliwie ułatwi realizację seniorskich planów.

Okazuje się, że pomysł z powołaniem Klubu Seniora był trafny. Teraz tylko należy życzyć paniom i panom i oczywiście dyrektor GCK, aby nie zabrakło im inwencji i jej realizacji.

(r)