NOWI MŁODZI CZYTELNICY

Pasowanie na czytelnika w bibliotece szkolnej w Nicwałdzie

6 lutego 2018 roku zapewne na długo pozostanie w pamięci dwadzieściorga pierwszoklasistów ze szkoły w Nicwałdzie.  Właśnie tego dnia w poczet czytelników przyjęto aż tyle dziewcząt i chłopców. Uczniowie, w obecności dyrektor placówki Aleksandry Materki i swojej wychowawczyni Barbary Drewicz, złożyli czytelnicze ślubowanie.

Jednak, aby do tego doszło, dzieci musiały wykonać kilka zadań testujących, między innymi udzielić odpowiedzi na literackie zagadki, rozpoznać tytuły bajek po obrazkach i w skrócie opowiedzieć historię bohaterów, wskazać różnicę pomiędzy księgarnią a biblioteką, etc.

Dzieci znakomicie poradziły sobie z zadaniami. Następnie wysłuchały wierszyków o książkach i poznały „prośby” książek do dzieci.

Już teraz pierwszoklasiści z Nicwałdu wiedzą, że książki należy szanować i cenić, a obowiązki czytelnika traktować z wielką powagą.

Dyrektor uroczyście pasowała dzieci na rycerzy książek, a bibliotekarka Anna Fabrykiewicz zawiesiła im na szyi pamiątkowe czytelnicze tarcze.

Na koniec bibliotekarka Mariola Miąsko z Gminnej Biblioteki Publicznej w Grucie, filia Okonin, podarowała dzieciom pamiątkowe zakładki do książek.

Uczniowie z uśmiechami powróciły do klasy. A my wierzymy, że szybciutko zawitają do biblioteki…

No Images found.

                                                                                                         (A.F.)

 

Księdza Bednarka kwiaty i fraszki

Ponad dwadzieścia osób przybyło do Gminnego Centrum Kultury w niedzielę 4 lutego, by obejrzeć malarstwo i posłuchać fraszek oraz wierszy księdza Jana Bednarka z parafii w Tarpnie, w Grudziądzu. Niestety, na kilka dni przed spotkaniem kapłana-seniora zmogła choroba. W tej sytuacji twórczość autora przybliżyły publiczności panie: Elżbieta Jankiewicz i Ewa Rudowicz. Gości, w imieniu wójt Haliny Kowalkowskiej, powitał sekretarz gminy Jarosław Poznański.

 Spotkanie zatytułowane Tulipany-storczyki-fraszki, dyrektor i pracownicy GCK przygotowywali przez kilka dni, w sumie wyeksponowano 29 kwiatów w formacie A3. Część została zawieszona, a inne prezentowano na sztalugach.

Zanim jednak uczestnicy tego wydarzenia kulturalnego (przypomnijmy, że patronowała mu wójt H. Kowalkowska) usłyszeli fraszki, tercyny, etiudy i wiersze, głos zabrała dyrektor GCK Hanna Szumotalska.

– Jest mi niezmiernie miło powitać w progach Centrum wszystkich gości i panie, które pod nieobecność księdza opowiedzą nam o jego malarsko-literackiej twórczości. No cóż, nagła choroba sprawiła, że dziś nie ma z nami autora. Nie zmienia to jednak faktu, że wspólnie z Elżbietą Jankiewicz i Ewą Rudowicz postaramy się godnie zastąpić księdza Jan Bednarka – rozpoczęła dyrektor. – Kilka słów o naszym dzisiejszym duchownym-artyście. Urodził się w 1939 r. w Prądocinie, od wczesnej młodości wykazywał uzdolnienia artystyczne. Po ukończeniu szkoły podstawowej kontynuował naukę w Państwowym Liceum Technik Plastycznych w Bydgoszczy. W czasie edukacji zaczęła dojrzewać w nim myśl o wstąpieniu do Seminarium Duchownego w Pelplinie. I tak się stało. Studia teologiczne ukończył w 1961 r. Posługę duszpasterską pełnił w Osieku, Kielnie, grudziądzkiej Farze i Szynychu. Najdłużej, 29 lat, był proboszczem parafii pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa i św. Ojca Pio w Tarpnie, w Grudziądzu. Od 2009 r emeryt. Obrazy maluje od wielu lat. Ulubione techniki to gwasz, akwarele i pastele. Główną tematyką prac księdza kanonika Jana są krajobrazy Pomorza i Kaszub. Jednak nie tylko ten świat interesuje artystycznie naszego zacnego gościa, drugi – kwiaty, jest dla duchownego nie mniej ważny.

Następnie publiczność od E. Jankiewicz mogła się dowiedzieć, że 84-letni ksiądz Jan jest autorem ponad 3 tysięcy prac malarskich i niemal 10 tysięcy fraszek, tercyn, etiud, obrazków i wierszy.

– Zgodnie z uzgodnieniem z panią dyrektor, najpierw wspólnie z bratanicą księdza Ewą Rudowicz przeczytamy kilkadziesiąt fraszek, zaprezentujemy też inne formy literackie – zaczęła pani Elżbieta.

Przez ponad pół godziny kobiecy duet zaskakiwał publiczność dowcipnymi fraszkami, zawierającymi w sobie ogromny ładunek emocjonalny, wszak autor jest bystrym obserwatorem polskiej rzeczywistości, która niejednokrotnie go zadziwia i zastanawia in minus. Nic dziwnego, że jako wytrawny humorysta w sposób rubaszny pokazuje ciemniejszą stronę naszego życia, ironizuje z naszych złych przyzwyczajeń i z wielkim taktem wyśmiewa nasze grzeszki. Niejednokrotnie duchowny pisze też o sobie… Zacytujmy dwie różne tematycznie fraszki: 1. Paznokcie pomalowane: Kobiety, gdyby paznokci nie miały – ciekawe, co by wtedy malowały? 2. Z życia: Jestem starym kapłanem… Fraszki piszę… Amen!

Już po tych dwuwierszach trudno się dziwić, że teksty wywoływały salwy śmiechu.

Po części literackiej dyrektor zaprosiła do obejrzenia obrazów. Barwny kwiatowy świat zachwycił swą oryginalnością, bardzo osobistą malarską interpretacją storczyków i tulipanów.

Na uczestników spotkania, już po doznaniach literacko-plastycznych, na piętrze Centrum, czekał słodki poczęstunek oraz kawa i herbata.

Dyrektor wyraża podziękowanie za upieczone ciasto Irenie Bachanek i Krystynie Turek oraz paniom z Rady Sołeckiej z Gruty, z wiceprzewodniczącą Ray Gminy Ewą Schmidt na czele.

Popołudnie z twórczością księdza Bednarka to także rozmowy, dzielenie się refleksami na temat jego utworów i obrazów.

Podkreślić należy, że panie Elżbieta i Ewa, były mile zaskoczone profesjonalnie przygotowanym spotkaniem.

Już w czasie rozmowy w gabinecie dyrektor, w obecności sekretarza gminy J. Poznańskiego, uzgodniono wstępnie, że wiosną prawdopodobnie dojdzie do kolejnego spotkania z księdzem i jego malarstwem, tym razem zaprezentowane zostaną pejzaże Kaszub i Pomorza.

PS Zainteresowanych kwiatami księdza, zapraszamy do GCK do 14 lutego, w godzinach 8-15.

  Tekst/foto: (tng)

Maluchy pamiętały o dziadkach

Babciu, droga babciu, powiedz mi, czy potrafisz zrobić to, co my?/My tupiemy, tup, tup, tup./ Teraz babciu, ty to zrób!/My skaczemy raz, dwa, trzy, teraz babciu podskocz ty! My klaszczemy, raz dwa, trzy, teraz babciu klaszcz i ty! My całuski damy ci, teraz babciu daj nam ty!

Między innymi przy słowach tej piosenki, dzieci ze żłobka „Bąbelek” w Nicwałdzie bawiły się ze swoimi babciami i dziadkami podczas spotkania z okazji ich święta.

Specjalnie na tę okazję maluchy, oczywiście wspólnie z opiekunkami ze żłobka, przygotowały występy artystyczne, a do ich wykonania zaprosiły również swoich kochanych dziadków.

Jednak, tak to bywa z „bąbelkami”, nie wszystkie miały ochotę na zabawę. Cześć z nich widząc swoich dziadków, wolały obserwować całą zabawę przytulone do babci lub dziadka…

Nie zmieniło to jednak faktu, że wszyscy mieli wielką frajdę i bawiliśmy się świetnie.

Po wspólnych śpiewach i tańcach na gości czekał poczęstunek, który przygotowały… maluchy ze swoimi rodzicami.

Marta Kaszuba

Cudownie mieć babcię i dziadka!

21 i 22 stycznia to świetna okazja, aby podziękować babciom i dziadkom za ich wielkie serce dla wnucząt.

Tradycją w Szkole Podstawowej w Boguszewie jest, że wszyscy się tu spotykają przy wspólnym stole, czyli dziadkowie i wnuczęta.

Przed rozpoczęciem wspólnej biesiady, był czas występów dla ukochanych babć i dziadków. Dzieci przygotowały przedstawienia teatralne, recital piosenek, tańce oraz koncerty instrumentalne. To oczywiste, że wnuki chciały wypaść jak najlepiej w oczach dziadków i w ten sposób podziękować im za wszystko, za ich dobroć i uśmiech.

Dziadkowie to najlepsza publiczność, która zawsze nagradza wielkimi brawami.

Po występach były kwiaty i upominki własnoręcznie wykonane przez dzieci oraz wspomniany już wspólny poczęstunek, o który zadbały niezawodne mamy.

No Images found.

Malowanie na folii

Zajęcia plastyczne z wykorzystaniem folii, to coś bardzo atrakcyjnego i zmysłowego. Taka technika tworzenia najprostszych obrazków, nie sprawiła trudności dzieciom ani dorosłym, którzy z przyjemnością artystycznie je „asekurowali”.

Malowanie szczególnie „bąbelkom” dostarczyło wiele radości, przyczyniło się też do rozwoju takich bodźców, jak dotyk, słuch i wzrok. I, jak zauważyli dorośli, było dla dzieci okazją do plastycznego… „wyżycia się”.

 Praktyczna zabawa bardzo się spodobała „bąbelkom” i sprawiła im ogromną frajdę. Pewnie dlatego, że pierwszy raz mieli okazję uczestniczyć w takich zajęciach.

(MK)